CHLEB  Z  NIEBA




- Jan 6:51, 53
"Jamci jest chleb on żywy,
którym z nieba zstąpił:
jeśliby kto jadł z tego chleba,
żyć będzie na wieki;
a chleb który ja dam, jest ciało moje,
które ja dam za żywot świata.
Jeśli nie będziecie jedli
ciała Syna człowieczego i pili krwi jego,
nie macie żywota w sobie"



 

WIELU ludzi dzisiaj, tak jak w czasie wypowiedzenia tych słów (Ew. Jana 6:41,42,52,60,61,66), nie rozumie ich prawdziwego znaczenia lub źle je rozumie. Właściwą więc jest rzeczą, abyśmy odświeżyli nasze umysły co do prawdziwego znaczenia tych słów w tym okresie Pamiątki Pańskiej. Gdy Pan ustanowił Wieczerzę Wielkanocną na pamiątkę dla Siebie jako naszego Baranka Wielkanocnego, to wziął przaśny chleb, a podziękowawszy, złamał i rzekł: "Bierzcie, jedzcie; to jest [to przedstawia] ciało moje, które za was bywa łamane: to czyńcie na pamiątkę moją" (1 Kor. 11:23,24). Patrząc na symboliczny chleb, a potem na ciało Jezusa rozumiemy, że było ono naprawdę prawdziwym chlebem pochodzącym z nieba. Ponieważ Ojciec Niebieski poświęcił Jezusa (odłączył Go od innych istot duchowych w niebie), aby stał się tym chlebem i posłał Go na świat (Ew. Jana 10:36). Jezus więc świadczył: "Bom zstąpił z nieba, nie iżbym czynił wolę moją, ale wolę onego, który mię posłał" (Jan 6:38). Jezus zstąpił z nieba w tym znaczeniu, że Jego dusza lub istota była zapoczątkowana nie na ziemi, ale w niebie; a także w tym znaczeniu, że jako istota ludzka, nie był On spłodzony z woli ciała, ale Jego egzystencja była przeniesiona na poziom ludzki, albowiem "Słowo [Logos, Jezus w przedludzkim stanie] stało się [literalne tłumaczenie] ciałem [ten. istotą ludzką]" (Ew. Jana 1:14).
    Z listu do Fil. 2:6, 7 dowiadujemy się, że Jezus, który był w Swojej przedludzkiej egzystencji w kształcie Bożym (posiadał Boski sposób istnienia jako istota duchowa), nie przywłaszczał Sobie równości z Bogiem (przekład A.R.V.; jak to uczynił Szatan - Izaj. 14:13, 14), ale raczej wyniszczył Samego Siebie (pozbawił się Swojej przedludzkiej natury, urzędu i czci), stając się podobny ludziom (istotą o niższej naturze, o naturze ludzkiej). Z listu zaś 2 Kor. 8:9 widzimy, że Ten, który był bogaty (posiadając najwyższą ze wszystkich natur oprócz Boskiej natury; najwyższy ze wszystkich urzędów oprócz Boskiego urzędu, będąc premierem ministerstwa Jehowy; i najwyższy zaszczyt udzielony Jemu dobrowolnie przez Boga, dobrych aniołów i dobrych ludzi oprócz Boskiego zaszczytu), stał się ubogim (w naturze jako człowiek w posiadłościach, nie mając gdzie głowy skłonić; w urzędzie, który uczynił z Niego niewolnika, a w oczach ludzkich włóczącego się kaznodzieję; w towarzystwie, bo nikt za Nim nie postępował; i w zaszczycie, bo został wzgardzony, odrzucony przez ludzi i zasmucony jako rzekomy bluźnierca, a więc wyklęty jako rzekomy buntownik przeciwko ludzkiemu rządowi został ukrzyżowany jako przestępca), abyśmy (Jego naśladowcy) ubóstwem jego mogli być ubogaceni (w obecne błogosławieństwa usprawiedliwienia z wiary i naszego powołania według prawdy, sprawiedliwości, miłości i mocy niebiańskiego zmysłu i w przyszłe błogosławieństwa w Królestwie).
    Ale dlaczego zachodziła potrzeba, aby ten Chleb, który zstąpił z nieba, był złamany - zabity - za nas? Dlatego, bo nie mieliśmy życia w sobie. Śmierć działała i połykała cały rodzaj ludzki. Jest rzeczą mylną myśleć, że tylko Adam był pod wyrokiem śmierci. W liście do Efez. 2:3 Apostoł mówi o całym rodzaju ludzkim, że my wszyscy "byliśmy z przyrodzenia [czyli przez dziedziczność] dziećmi gniewu [będąc pod wyrokiem śmierci, Rzym. 1:18, 32], jako i drudzy". On bardzo jasno wykazuje (Rzym. 5:12-19), że cały rodzaj ludzki nie tylko ma udział w śmierci, ale także ma udział w wyroku śmierci z Adamem. Staje się to jasne z całego cytatu, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę myśli podane w wierszach od 16 do 18. Wiersz 16 pokazuje, że wyrok Adamowy był wyrokiem śmierci; a wiersz 18 objaśnia to, wykazując, że ten wyrok śmierci przeszedł na wszystkich ludzi przez Adama: z powodu przekroczenia jednego człowieka wyrok śmierci przeszedł na wszystkich ludzi. Cały więc rodzaj ludzki stał się nie tylko spadkobiercą śmierci Adamowej, ale także jego wyroku śmierci.
    Jest to również widoczne z 1 Kor. 15:22: "jako w Adamie wszyscy umierają". Nie znaczy to, że wszyscy w Adamie rzeczywiście wstąpią w stan śmierci, ale że wszyscy w Adamie rzeczywiście wchodzą pod wyrok śmierci. Cały Plan Boży, zwłaszcza jego główny zarys - okup, jest oparty na myśli, że cały rodzaj ludzki znajduje się pod wyrokiem śmierci Adamowej i że umiera nie tylko dlatego, iż odziedziczył niedoskonałe życie od Adama i że musi je spędzić wśród niedoskonałych warunków prowadzących do śmierci, ale także z powodu ciążenia na rodzaju ludzkim wyroku śmierci wydanego przez Boską Sprawiedliwość (Jan 3:36), który to wyrok on odziedziczył po Adamie. Chociaż wyrok ten przeszedł na wszystkich w Adamie pośrednio, czyli przez niego, obejmując ich jak gdyby był bezpośredni, to jednak obejmuje on rzeczywiście wszystkich swoimi skutkami. Zaprzeczać tej myśli znaczyłoby w gruncie rzeczy zaprzeczać okupowi.
    Ponieważ wszyscy z rodzaju Adamowego byli w jego biodrach, gdy zgrzeszył i ściągnął na siebie wyrok śmierci, więc jest łatwo zrozumieć słowa Apostoła w liście do Rzym. 5:12: "Przetoż jako przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć: tak też na wszystkich ludzi śmierć przyszła, ponieważ wszyscy zgrzeszyli". Chociaż nie byliśmy jeszcze narodzeni, to jednak byliśmy w biodrach Adama, a zatem byliśmy jego częścią, gdy zgrzeszył. Cały rodzaj Adamowy był pod tym samym wyrokiem śmierci, nikt więc nie mógł dla siebie otrzymać życia i nie było nikogo kto by mógł odkupić swego brata lub dać Bogu za niego okup (Psalm 49:8) - wszyscy byli pod wyrokiem śmierci i w procesie umierania. Jednak bardzo trudne położenie człowieka było Boską sposobnością: Bóg przygotował Tego, który był z tego samego rodzaju lub natury ludzkiej, aczkolwiek nie z potępionego rodu Adamowego (ale z nieba) i dlatego mógł dać okup (równoważną cenę) oraz mógł być przyjęty jako Odkupiciel za Adama i jego rodzaj znajdujący się w jego biodrach. Z powodu grzechu Adamowego, on i jego potomstwo zostali odcięci lub odsunięci od drzew żywota w ogrodzie Eden i dlatego nie mogli żyć (1 Moj. 3:22-24). Obecnie jednak rodzajowi ludzkiemu przedstawił się Jezus, Chleb Żywota, dar z nieba, którego przyjęcie przywróci im życie i utracone błogosławieństwa.

ŻYWY CHLEB

W naszym tekście Jezus mówi o Sobie jako o "żywym chlebie, który z nieba zstąpił". On zstąpił jako pokarm, aby wybawić umierający rodzaj ludzki od śmierci przez danie Samego Siebie w doskonałym człowieczeństwie, w Swoim prawie do życia i w Swoich prawach życiowych jako prawdziwy pokarm, aby rodzaj ludzki mógł żyć wiecznie. Gdyby Jezus miał ojca ludzkiego i gdyby nie przyszedł z nieba (gdyby nie miał życia przedludzkiego, które stało się nasieniem zapładniającym jajko w pannie Marii na miejscu nasienia ludzkiego), to nie mógłby stać się chlebem żywym. Ponieważ mając ojca ludzkiego Sam potrzebowałby chleba żywego, a więc nie mógłby go dostarczyć drugim. On istotnie był "chlebem onym żywym, który z nieba zstąpił: ... kto by jadł z tego chleba, żyć będzie na wieki" (w. 58).
    Chociaż Jezus był tym chlebem żywota, to jednak zachodziła potrzeba, aby był złamany, ofiarowany - aby umarł za nas, zanim ktokolwiek z naszego potępionego rodzaju ludzkiego mógłby skorzystać z Jego zasługi. Będąc doskonałym człowiekiem, dał On Samego Siebie jako równoważną cenę za Adama, celem zmazania przekleństwa śmierci, które spadło na niego i jego rodzaj znajdujący się wtedy w jego biodrach, gdy zgrzeszył. Obecnie jednak każdy zarażony przekleństwem Adamowym, gdy jest pociągnięty przez Ojca (Jan 6:44) może przyjść i przyswajać sobie (jeść) tę doskonałość i prawa, które Jezus zdobył dla nas przez Swoją ofiarę złożoną na naszą korzyść. My jemy lub przyswajamy sobie ciało Jezusa wiarą, tzn. przez wiarę rozumiemy, że Jezus stał się naszym okupem i przez wiarę przyswajamy sobie te zasługi, które jako doskonały człowiek On posiadał i które On złamał lub ofiarował za nas.
    Oceniamy piękność Boskiego zarządzenia, że chociaż ofiara jest dostateczna za wszystkich, to jednak nikt nie może otrzymać życia przez nią, jeżeli nie uzna i nie przyjmie Jezusa jako swego Życiodawcę, spożywając w ten sposób żywy chleb. Z tego więc punktu widzenia, .uznanie okupu nie tylko jest rzeczą zasadniczą, do otrzymania życia podczas Wieku Ewangelii, ale także będzie to prawdą podczas Tysiąclecia. Będzie to prawdą na wieki. "Jeśli nie będziecie jedli ciała Syna człowieczego i pili krwi jego, nie macie żywota w sobie". To, że złożony okup jest podstawą wszelkiego błogosławieństwa, musi być na zawsze uznane. Nikt nie może przyjść do Ojca, nikt nie może być iż Nim pojednany, chyba że przyjmie złamane ciało i przelaną krew "Baranka Bożego, który gładzi grzech świata", który "zgładził grzech przez ofiarowanie samego siebie" (Jan 1:29; Żyd. 9:26).

ZBAWIENIE Z POTĘPIENIA ADAMOWEGO JEST BEZWARUNKOWE

Lecz niektórzy mogą się zapytać, jak to pogodzić, że według naszego tekstu, w. 53, jest powiedziane, iż życie zależy od naszego jedzenia ciała Jezusowego i picia Jego krwi podczas gdy inne teksty - jak Rzym. 5:18 - wskazują, że przez sprawiedliwość Jezusową przyszedł dar "na wszystkich ludzi". Sprawa ta stanie się jasną, jeżeli zachowamy w pamięci, że nasz tekst - w rzeczywistości cały ustęp (Ew. Jana 6:27-58) mówi o życiu wiecznym i jak może być ono osiągnięte, podczas gdy Rzym. 5:18 mówi o usunięciu wyroku śmierci Adamowej ze wszystkich ludzi. Z łaski Bożej Chrystus "za wszystkich śmierci skosztował" (Żyd. 2:9). Każdy więc musi skorzystać ze śmierci Jezusowej poniesionej za niego. Przeto nastąpi uniwersalne zbawienie spod przekleństwa śmierci Adamowej, ponieważ Bóg "chce aby wszyscy ludzie byli zbawieni i ku znajomości prawdy przyszli" (1 Tym. 2:4). Lecz Pismo Święte pokazuje również, że nie będzie uniwersalnego zbawienia do żywota wiecznego, ponieważ "jeśli nie będziecie jedli ciała Syna człowieczego i pili krwi jego, nie macie żywota w sobie". Wielu tego nie uczyni, a więc zginie we "wtórej śmierci".
    Ten dobrowolny "dar" z listu do Rzym. 5:8 jest uniwersalny dla Adama i dla każdego członka jego rodzaju, ponieważ przychodzi on "na wszystkich ludzi". Lecz ten dobrowolny dar Boży dany przez Chrystusa nie gwarantuje życia wiecznego nikomu z wyjątkiem wypełnienia właściwych warunków. Z powodu przyszłego zastosowania ofiarniczej zasługi Chrystusowej za wszystkich ludzi, będzie właściwą rzeczą dla Boga obudzić świat ze snu śmierci i dać wszystkim sposobność osiągnięcia usprawiedliwienia w celu otrzymania doskonałego życia. Widzimy więc, że ten dobrowolny "dar" w liście do Rzym. 5:18 nie należy utożsamiać z "usprawiedliwieniem żywota", które zależy od jedzenia "chleba żywego". Ten dobrowolny "dar" [przebaczenia grzechów Adamowych na podstawie zasługi okupu; "dar z łaski z wielu upadków" - Rzym. 5:16, Diaglott] przyszedł [przyjdzie, jak to jest widoczne ze słów wiersza 19: "stanie się sprawiedliwymi", zob. przekład Diaglotta] na wszystkich ludzi ku [w celu umożliwienia im użycia sposobności, bo jego przyjęcie pozwala im uzyskać] usprawiedliwieniu życia". Następny wiersz (w. 19) dowodzi, że ten dobrowolny dar jest oparty na zasłudze okupu, który przekreśla grzech Adama i potępienie, ponieważ podaje powód, dla którego ten dobrowolny dar przyjdzie na wszystkich ludzi: "bo jako przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wiele się ich stało grzesznymi [uczestnikami grzechu Adamowego]; tak przez posłuszeństwo jednego człowieka wielu stanie się sprawiedliwymi [dostąpią przebaczenia grzechu Adamowego]".

ZBAWIENIE DO ŻYCIA JEST WARUNKOWE

Chociaż wiele tekstów pokazuje, że jest uniwersalne zbawienie od Adamowego wyroku śmierci, które jest bezwarunkowe, a więc niezależne od wykonywania wiary, to jednak inne teksty mówią o zbawieniu do życia wiecznego, które to zbawienie jest zależne od uprawiania wiary i posłuszeństwa. Na przykład Ew. Jana 3:15, 16 pokazuje, że zasługa okupu Jezusowego wymazuje Adamowy wyrok śmierci ("nie zginął") i daje sposobność zdobycia zbawienia życia wiecznego ("żywota wiecznego") przez wiarę ("każdy, kto weń wierzy"). Tylko ci, którzy wierzą w Syna, otrzymają życie wieczne; "ale kto nie wierzy Synowi, nie ogląda żywota [wiecznego]" (w. 36). Dz. Ap. 3:23 pokazują, że życie wieczne dla świata zależy od posłuszeństwa.
    Nie tylko więc Kościół, ale także świat musi jeść chleb żywy, jeżeli chce osiągnąć życie wieczne. Ew. Jana 6:27-58 pokazuje, że doskonałe człowieczeństwo naszego Pana złożone na śmierć, czyli złamany chleb za nas, jest nie tylko wystarczające na zmazanie grzechów Adamowych Kościoła i świata (1 Jana 2:2), ale także daje życie wieczne temu, który przyswaja sobie to, co Pan złożył w ofierze, tzn. Jego człowieczeństwo, Jego prawo do życia i prawa życiowe. W tych wierszach Jego ciało przedstawia Jego człowieczeństwo, a Jego krew przedstawia Jego ludzkie prawo do życia i ludzkie prawa życiowe. W Ew. Jana 6:27 Jezus mówi nam: "Sprawujcież nie pokarm, który ginie, ale pokarm, który trwa ku żywotowi wiecznemu, który wam da Syn człowieczy". W wierszu zaś 33 pokazuje On, że jest to Jego człowieczeństwo, które daje żywot światu. Wiersz 50 pokazuje, że Jego człowieczeństwo, jeżeli jest przyswojone przez osobę, to zachowa ją od śmierci, uwolni ją od wyroku śmierci i utrzyma ją wolną od niego. Natomiast wiersz 51 pokazuje, że Jego człowieczeństwo jest właśnie tą rzeczą, którą On daje za życie świata, tzn. na udzielenie życia wiecznego temu, kto przyswoi je sobie ("kto jadłby z tego chleba").

WIECZERZA PAŃSKA

Ta sama myśl jest nauczana w Wieczerzy Pańskiej: Nasze jedzenie chleba przedstawia nie tylko to, że przyswajamy sobie przebaczenie, ale także, że przyswajamy sobie to, czym Jezus był - doskonałą istotę ludzką z prawem do życia i prawami życiowymi - "To jest [to przedstawia] ciało moje, które za was bywa łamane". Przyswajając więc sobie wiarą zasługę Jezusowego okupu jesteśmy usprawiedliwieni przed Bogiem - nie w tym znaczeniu, że jesteśmy rzeczywiście usprawiedliwieni lub uczynieni doskonałymi jako istoty ludzkie, ale że jesteśmy poczytani za doskonałych przez przypisanie nam zasługi Jezusowej. W naszym usprawiedliwieniu (1) Bóg przebacza nam grzechy, a (2) sprawiedliwość Chrystusowa jest nam przypisana jako nasza sprawiedliwość (Rzym. 3:21, 22; 10:4; 1 Kor. 1:30; 2 Kor. 5:21; Gal. 2:16; 3:22; Fil. 3:9). Zasługa więc Jezusowa nie tylko wymazuje wyrok, ale także udziela doskonałe człowieczeństwo ze stosownymi prawami Kościołowi w sposób przypisany, a światu w sposób rzeczywisty.
    Z innych naszych artykułów dowiadujemy się, że Mat. 26:28 i Mar. 14:24 według ich sformułowania podają nam obraz usprawiedliwienia z wiary, symbolizujący przypisanie Kościołowi wszystkich błogosławieństw Nowego Przymierza, które rzeczywiście będą udzielone światu w Tysiącleciu i w jego Małym Okresie. W tych więc dwóch ustępach Jezus odnosi się do kielicha, symbolizującego Jego krew Nowego Przymierza. Gdybyśmy rzeczywiście byli pokropieni krwią Nowego Przymierza, to nasze usprawiedliwienie byłoby rzeczywiste, a nie przypisane. Ale ponieważ nasze usprawiedliwienie jest tylko przypisane, więc niezależnie od Nowego Przymierza jesteśmy tylko w sposób przypisany pokropieni krwią Jezusa (1 Piotra 1:2; Rzym. 3:24-28; Fil. 3:9).
    W 1 Kor. 10:16,17 Apostoł wyjaśnia, że chleb przedstawia również człowieczeństwo Kościoła, a kielich śmierć Kościoła z naszym Panem jako część (nie Jego ceny okupu, Jego równoważnej ceny za doskonałego człowieka Adama, który utracił swoje życie przez nieposłuszeństwo, ale) Jego ofiary za grzech. Nasz Pan podaje tę samą myśl w Ew. Łuk. 22:20 według poprawnego tłumaczenia.
    Gdy wchodzimy w okres Pamiątkowy, to radujmy się więcej niż kiedykolwiek w usprawiedliwieniu, które posiadamy przez spożywanie ciała Jezusowego - będąc usprawiedliwieni przez ofiarę Jego człowieczeństwa - przez przyswajanie sobie naszej części ludzkiego usprawiedliwienia, radujmy się również, że wkrótce cały świat będzie miał przywilej jedzenia tego ciała - przyjęcia łaski Bożej w wymazaniu ich ludzkich grzechów i słabości i zrozumieniu, że wszystkie te błogosławieństwa czasów restytucji - błogosławieństwa Tysiąclecia - będą im dane, ponieważ Chrystus umarł za ich grzechy i ponieważ dał im do jedzenia Swoje ciało. Myśl, że obchodzimy śmierć Jezusa, Jego złamane ciało i przelaną krew na naszą i świata korzyść, wywiera na nas głębokie wrażenie (1 Jana 2:2; 1 Tym. 4:10). Niechaj nasze rozmyślanie szczególnie przyciągnie nas bliżej do naszego Ojca Niebieskiego i naszego drogiego Pana i Zbawiciela!

- artykuł zaczerpnięty z miesięcznika religijnego "Teraźniejsza Prawda" `68(50).



Na poczatek
  Izrael Kultura Historia Turystyka Pomoc duchowa Żydzi w Polsce Czasy i Fakty

Copyright ©2004-2005 by Gedeon